wtorek, 26 czerwca 2012

Paul Cézanne i filtry percepcyjne


Paul Cézanne i filtry percepcyjne
 Paul Cézanne interesował się w szczególności przedmiotem (martwą naturą), prawdopodobnie namalował jabłko ze wszystkich możliwych stron. Podkładał monety aby stało pod odpowiednim kątem, łamał na obrazie stół. Był to malarz dobrze wykształcony, władał paroma językami. Można zatem przypuszczać, iż malował konkretne obrazy myśląc w określonych językach (język myślenia przekładał się na język plastyczny). Tworzył z jabłek kompozycje, używając ich jako elementów abstrakcyjnych, kadrował tnąc je na płótnach w najmniej oczekiwanych momentach. Znajdował w kolorze jabłek refleksy wszystkich możliwych barw. Podejrzewam nawet że jadł jabłka. To skłania, by zadać sobie pytanie, co to znaczy, że artysta tak głęboko wpatruje się w przedmiot, analizuje go? Czy możemy stwierdzić, że Cézanne rozbija jabłko na atomy? Może Paul Cézanne przewiduje wręcz rozpad atomu? To jest nałożenie filtru percepcyjnego z zeszłego wieku na sztukę Cézanne΄a. Nałożę jeszcze jeden. Paul Cézanne, wykorzystywał do budowania obrazów kolor płótna i gruntu.  Współcześni mu uważali, że jego obrazy są nieskończone (co w sumie też podlega interpretacji nałożonego już filtru). Dokonał on jednak, po pełnej analizie i rozpadzie przedmiotu, jego pełnej syntezy. Tak zrozumiał jabłko, że wręcz mógł tworzyć nowe jabłka. Czy nie jest to trochę zbliżone do syntezy atomowej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz